19.10.2010 r.

NIESZCZĘSNA WŁASNOŚĆ

Trzy lata wystarczyły, żeby 1,1 mln spółdzielców – każdy za parę złotych – stało się właścicielami mieszkań. Teraz spółdzielnie w kraju alarmują, że część nowych właścicieli może stracić mieszkania za długi. Podobnie jest i w naszej spółdzielni, gdzie w wyniku taniego przekształcenia właścicielami stało się 1251 dotychczasowych posiadaczy lokatorskiego prawa do lokalu.

W Warszawskiej Spółdzielni Energetyka stwierdzili – Po podpisaniu aktów notarialnych kilka osób z góry uprzedziło: żadnych pieniędzy już od nas nie dostaniecie. Warunkiem uwłaszczenia się była spłata kredytu (w nominalnej wysokości, w starych domach najczęściej kilkunastu złotych) i zobowiązań wobec spółdzielni. Dlatego zaległości nie są jeszcze duże. Jeden z właścicieli nie zapłacił czynszu ani razu i zadłużenie przekroczyło 10 tys. zł. Dziesięć osób ma długi rzędu 4÷5 tys. zł, osiemnaście do 3 tys. zł.

W Olsztyńskiej Spółdzielni „Jaroty” z opłatami zalega ponad połowa byłych posiadaczy mieszkań lokatorskich. -Rekordzista ma 11,3 tys .zł  długu, co oznacza, że przestał płacić natychmiast po uwłaszczeniu. Kolejnych ośmiu nie płaci od 12÷19 miesięcy- mówi prezes spółdzielni.

U nas w ŻSM w grupie 1610-ciu właścicieli, jest 1251 dotychczasowych posiadaczy prawa lokatorskiego. Uzyskali oni własność lokali w wyniku taniego przekształcenia.
I chociaż od momentu podpisania pierwszych aktów notarialnych upłynęło zaledwie 30 miesięcy, to z grupy tej 135-ciu właścicieli zdążyło zadłużyć swe mieszkania na kwotę blisko 300 tys. zł., co stanowi około 8 % zadłużenia w opłatach całej spółdzielni.

Nasi rekordziści to dzisiaj piątka właścicieli, wobec których podjęte zostały działania prawne w kierunku egzekucji z nieruchomości.

Rekordzista zadłużył lokal na 11 tys. zł., już po 12 miesiącach od momentu, gdy stał się właścicielem. A to oznacza, że po spisaniu aktu przekształcenia przestał płacić wogóle. Kolejni dwaj dłużnicy przez 20 miesięcy zadłużyli lokale na 12 tys. zł. każdy, następni zaś na 7 tys. zł. i na 6 tys. zł. po 17 miesiącach posiadania własności.

Długom nowych właścicieli daleko do rekordów. W spółdzielniach są rodziny, które mają zadłużenia przekraczające 100 tys. zł. Na eksmisję z lokalu spółdzielczego potrzeba zwykle kilku lat: najpierw wyklucza się dłużnika ze spółdzielni, później czeka na wyrok eksmisji, wreszcie na to, by gmina dała mu lokal socjalny. Bo taki lokal często mu się należy (patrz ramka).

Parasol dla spółdzielcy

w wypadku eksmisji z mieszkania spółdzielczego prawo do lokalu socjalnego przysługuje:

  • kobietom w ciąży
  • nieletnim, niepełnosprawnym, ubezwłasnowolnionym i ich opiekunom
  • obłożnie chorym
  • emerytom i rencistom uprawnionym do świadczeń z pomocy społecznej
  • bezrobotnym
  • osobom spełniającym inne kryteria określone określone w ustawach rad gmin.

Źródło: ustawa o ochronie praw lokatora

 

Ustawa o ochronie praw lokatorów obejmuje swoim parasolem także posiadaczy mieszkań spółdzielczych. Właścicielowi notarialnemu taki przywilej nie przysługuje. Jeśli popadnie w długi i mieszkanie zostanie zlicytowane, nie ma prawa do innego, zamiennego lokalu. Zadłużanie się biednych właścicieli jest dla nich znacznie bardziej niebezpieczne niż dla biednych posiadaczy mieszkań spółdzielczych. Tymczasem nie wszyscy o tym wiedzą. Oczywiście, własne mieszkanie można sprzedać i kupić mniejsze. Ale co zrobić jeśli tych metrów jest niewiele ?.

 

Wyrzucanie na bruk teoretycznie nie wchodzi w Polsce w rachubę. Od pięciu lat nie przeprowadza się eksmisji bez zapewnienia pomieszczenia tymczasowego (które powinno nadawać się do zamieszkania, znajdować się w tej samej albo pobliskiej miejscowości
i zapewnić przynajmniej 5 m kw. powierzchni na osobę). Tyle, że art. 1046 kpc, stawiając ten warunek, nic nie mówi się o statusie takiego pomieszczenia. A także na jak długo powinno być przyznane. Dlatego zdarza się, że wierzyciel wynajmuje eksmitowanemu na miesiąc,
a czasem tylko na kilka dni, pokój w hotelu robotniczym czy pensjonacie. Po tym czasie okazuje się, że eksmisja na bruk jest jednak możliwa.

Z uwłaszczenia za parę złotych skorzystało prawie 670 tys. posiadaczy mieszkań lokatorskich. Nowi właściciele rekrutowali się w dużej mierze spośród tych spółdzielców, którzy najczęściej zalegali z opłatami. -W wielu przypadkach dzieci regulowały dług rodziców. Po czym część mieszkań została przejęta jako darowizna- mówią w Warszawskiej Spółdzielni Energetyk. Prywatyzacja zawsze zwiększa ruch w nieruchomościach, nowi właściciele sprzedają mieszkania, przenoszą się do rodziny. Większość pozostała jednak
u siebie i znów wielu zalega z opłatami.

Mieszkanie lokatorskie można stracić tylko na rzecz spółdzielni. Własnościowe
i stanowiące odrębną własność także na rzecz innych wierzycieli. –W jednym przypadku mieszkanie zostało zlicytowane na wniosek trzech banków i naszej spółdzielni. Długi przekraczały uzyskaną cenę- twierdzą w Szczecińskiej Spółdzielni „DĄB”. Dlatego wśród posiadaczy mieszkań lokatorskich, którzy nie skorzystali z taniego uwłaszczenia, są zarówno osoby najbiedniejsze mocno zadłużone, jak i prowadzące działalność gospodarczą. Jeśli splajtują nie stracą przynajmniej mieszkania.

 

---------------------------------

 

Od lat zaległości w spółdzielczych lokalach stanowią około 10 proc. należnych opłat za mieszkanie (u nas w ŻSM  w 2009 r. było to 10,07 %). Eksmisję przeprowadza się bardzo rzadko, spółdzielnie stosują zwykle różne metody nacisku i perswazji. W Białostockiej  Spółdzielni „Słoneczny Stok” najpierw dłużników pozbawiono ciepłej wody. Nie pomogło. Następnie w porozumieniu z operatorem odcięto im telewizję kablową. Okazało się ,że takiej straty rodak nie zniesie: pospłacano długi sięgające nawet 40 tys. zł. (u nas w ŻSM każda taka akcja, pozwala na odzyskanie znacznych środków – w br. roku było to prawie 0,5 mln. zł.).

Długi nowych właścicieli są jeszcze niewielkie, ale jeśli wzrosną, na pobłażliwość spółdzielni nie będzie można liczyć. Po egzekucji zadłużenie od pierwszej piątki naszych wymienionych w tekście właścicieli, która może skończyć się zlicytowaniem lokali przez komornika, przyjdzie pora na kolejnych. W tej grupie ze względu na charakter prawa, działania egzekucyjne muszą być uruchamiane bardzo wcześnie (u nas będzie to od już poziomu zadłużenia 1 tys. zł.).

Uwłaszczenie spowodowało silne antagonizmy. Spółdzielcy, którzy otrzymali prawo własnościowe na starych zasadach uważają, że zrobiono z nich frajerów. Wydali po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tys. zł. (w ŻSM do 25 tys. zł.). Tymczasem sąsiedzi zostali właścicielami takich samych mieszkań za kilka złotych.

W drugiej połowie 2007 r., kiedy zaczynało się uwłaszczenie, mieszkania własnościowe stanowiły już zdecydowaną większość. . Symboliczna odpłatność była więc przywilejem dla mniejszości i większość jej tego nie zapomni.

Zarządy spółdzielni pamiętają z kolei, jak posiadaczom mieszkań lokatorskich spieszyło się do własności: składali skargi na opieszałość prezesów do prokuratury, sądów, policji. W Żyrardowie także. Emocje już opadły, uprzedzenia pozostały.

Po trzech latach spółdzielnie zaczynają także wystawiać rachunki za tani wykup. Przecież Trybunał Konstytucyjny dwukrotnie orzekał w tej kwestii, określając zasady taniego przekształcenia jako niezgodne z Konstytucją RP.

- Członkowie spółdzielni zobowiązali mnie, żebym wystąpił o odszkodowanie za straty uwłaszczeniem za symboliczne pieniądze.- twierdzi prezes spółdzielni Słoneczny Stok. Wpływy z przekształceń własnościowych przez całe lata przeznaczane były na remonty spółdzielczych domów. Teraz tego zasilania nie ma. Białostocka spółdzielnia ocenia, że straciła w rezultacie prawie 35 mln. zł. I takiej kwoty domaga się od Skarbu Państwa. My
w ŻSM oceniamy, że nasze dotychczasowe straty z tego tytułu wyniosły szacunkowo 12,5 mln. zł. Stosowne działania prawne wobec Skarbu Państwa będziemy podejmować po ocenie wyroków rozstrzygających, we wniesionych dotychczas pilotażowych, dla spółdzielczości sprawach pierwszych spółdzielni, które się na ten krok zdecydowały.

 

-----------------------------

 

W międzyczasie, po obydwu orzeczeniach Trybunału Konstytucyjnego Sejm nowelizując w dniu 18 grudnia 2009 r. ustawę spółdzielczą ponownie utrzymał ciągłość przepisów, pozostawiając dotychczasowe zasady odpłatności za uwłaszczenie, które TK uznał za niekonstytucyjne. Trybunał, trybunałem a według posłów i doktryny Państwa dotyczącej mieszkalnictwa, rodzina ma być na swoim. Gdyby ten przepis został zaskarżony do TK, nie będzie to już miało znaczenia, uwłaszczenie posiadaczy mieszkań lokatorskich zbliża się do końca.

 

Zarząd ŻSM

 

P.s. W tekście wykorzystano obszerne fragmenty artykułu p. Urszuli Szyperskiej z tygodnika „Polityka” pod tym samym tytułem.

Kontakt

 

Żyrardowska Spółdzielnia Mieszkaniowa

96-300 Żyrardów

ul. Środkowa 35

 

tel. +48 46 855 30 41

tel. +48 46 855 30 42

fax. / tel. +48 46 855 49 54

 

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Dział Techniczny

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Administracja os.

"Wschód - Teklin - Piękna"

tel. +48 46 855 46 92

tel./fax +48 46 855 75 92

 

Administracja os.

"Żeromskiego - Sikorskiego - Batorego - Centrum - Radziejowska - Słoneczna - Kościuszki"

tel. +48 46 855 30 53

tel./fax +48 46 855 43 70

 

Osiedlowy Dom Kultury

tel./fax +48 46 855 16 56

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

 

Klub "Koliber"

tel. +48 46 855 75 60

e-mail Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript. 

 

Klub Kultury Fizycznej

tel. +48 46 855 98 77

Rachunki Bankowe

Redakcja serwisu